Mikołaj Kopernik do Jana Dantyszka, biskupa chełmińskiego - tłumaczenie
Frombork, 8 czerwca 1536 r.
Do Przewielebnego w Chrystusie Ojca i Pana, Jana Biskupa Chełmińskiego, Pana swojego Wielce Łaskawego
Przewielebny w Chrystusie Ojcze i Panie, Panie Wielce Łaskawy. Otrzymałem list Waszej Przewielebności bardzo życzliwy i przyjacielski, w którym przypominasz mi o tamtej zażyłej przyjaźni, zawartej jeszcze w młodości. Jak widzę, Wasza Przewielebność zachował ją aż do tej pory równie żywą jak dawniej. Zaliczając mnie więc do swoich przyjaciół, raczył mnie zaprosić na wesele swojej krewnej. Zaiste, Przewielebny Panie, powinienem przyjąć zaproszenie Waszej Przewielebności i odwiedzić kiedyś mego znakomitego pana i opiekuna. Teraz jednak nie mogę wyjechać, ponieważ jestem zajęty sprawą, którą mi powierzył przewielebny biskup warmiński1. Niechaj zatem Wasza Przewielebność raczy nie brać mi za złe tej nieobecności i o mnie, choć nieobecnym, zachować swoje dawne zdanie. Więź duchowa jest bowiem o wiele cenniejsza od bliskości fizycznej. Polecam Waszej Przewielebności swoje usługi i życzę stałego zdrowia oraz pomyślności we wszystkim. Z Fromborka, 8 czerwca roku 1536.
Mikołaj Kopernik
1 Chodzi o biskupa warmińskiego Maurycego Ferbera.